ROZWODY

ROZWODY

 

Mówią, że pamięć “dobra”, to pamięć krótka. Ale co mi z tej dobrej w sumie pamię­ci, skoro jest w niej i tak zbyt wiele, by żyć spokojnie, bez natarczywych pytań, bez myśli smutnych i po­nurych, jak jesienne wieczory. Jest przecież w tej pamięci miejsce wypełnione ludźmi, któ­rzy żyją wprawdzie, ale których nie ma. Jeszcze rok temu bawiliście się razem na sylwe­stra. Z inną parą spotykaliście się raz na jakiś czas. Ostatnio widzieliście ich pól ro­ku temu. Teraz żyją wprawdzie, ale już nigdy nie przyjdą do was razem. Być mo­że po jakimś czasie ona zjawi się z nowym panem, a on z nową panią. Będą cali w skowronkach, pełni oczekiwania co też wy na temat tych nowych nabytków powiecie. Ale bada to już inni w sumie lu­dzie. I choć nie można mieć do nich o to żalu, że układają sobie życie po swojemu, to przecież żal, że zabrali nie tylko sobie, ale i nam coś tak ulotnego, a konkretnego zarazem, jak owe wspomnienia związane z nimi, jako parą, małżeństwem, które ży­ło wprawdzie obok nas, ale stanowiło prze­cież cząstkę także i naszego życia.

Nie oni pierwsi i nie oni ostatni. W ogó­le łatwo jest teraz odnieść wrażenie, że rozwiązał się worek z rozwodami. Jedni są już szczęśliwie po, inni latają, jak kot z pęcherzem i są w trakcie, a reszta spra­wia wrażenie, jakby miała to uczynić w najbliższym czasie. Chcesz więc czy nie chcesz – z rozwodami masz do czynienia na co dzień. Człowiek woli oglądać śluby. Wówczas wszyscy są tacy szczęśliwi, uśmiechnięci, jakby nie wiadomo co się stało. Choć w sumie nie stało się jeszcze nic. Bo tak naprawdę dziać się zaczyna dużo póź­niej. Kiedy marzenia stają nos w nos z realiami, a codzienność wciska się w życie bez specjalnej zachęty i przyzwolenia. Kie­ry ciężar obowiązków zaczyna być zbyt wielki, by nieść go z uśmiechem i radoś­cią, albo staje się piłeczką przerzucaną ze strony na stronę, jak rozżarzone węgle. Kiedy wreszcie wszystkim żal jej i jego oddzielnie, a nie ma kto żałować tego, co między nimi było lub być mogło dobrego, trwałego, na dobre i na złe.

Kiedy się pobierali ludzie nic tylko o tym mówili jaka też to ładna para – jak­by to było najważniejsze. Kiedy się rozwo­dzą – ludzie nie mówią o niczym innym tylko kto jest winny, jakby winę ową wy­mierzyć można było centymetrem i jakby jej orzeczenie wpływ na cokolwiek miało. I aż ciśnie się w oczy podobieństwo między czasem narzeczeńskim, a przedrozwodowym, gdyż przedtem latali, jak z pieprzem, tyle, że za sobą i żyć bez siebie nie mo­gli, a teraz też tak samo latają, tylko przeciwko sobie i żyć ze sobą dalej ani rusz nie mogą.

Każdy, kto przeszedł przez owo piekło udowadniania braku wartości człowieka którego wybrał kiedyś jako najbardziej wartościowego, kto słyszał z ust składają­cych kiedyś obietnice miłości i wierności słowa takie, jakie paść muszą na rozprawie rozwodowej musi być potem i jest fak­tycznie człowiekiem w jakiś sposób okale­czonym, uboższym, innym. Nieszczęścia ludzkie, choć są nieporównywalne, różny wszakże posiadają wymiar. Rozwód, choć coraz powszechniejszy, niejako codzienny już fragment naszego życia, jest również nieszczęściem, którego skali nie potrafimy zbyt często realnie ocenić. Nie tylko dlate­go, że dzieci, że mieszkanie, że dywan czy telewizor kolorowy do cięcia na pół. Prze­de wszystkim dlatego, że wielu z nas po­zostaje w przekonaniu doznanych krzywd i nieuświadomionej obojętności na drugie­go człowieka, w bezkrytycznym egoizmie, który nigdy nie pozwoli nam zaznać pra­wdziwego szczęścia.

Bez względu na to, że prawda owa trącić będzie po trosze mentorską, po trosze ka­znodziejską nutą, powiedzmy ją sobie, bo­śmy wszyscy szczęścia spragnieni: kto nie zrozumiał, nie pojął i nie nauczył się, że szczęście to umiejętność przede wszystkim dawania z siebie, a nie brania, ten nie bę­dzie w stanie stworzyć nie tylko z tym człowiekiem od którego odchodzi, ale z żadnym innym – niczego trwałego, war­tościowego, dobrego.

Dziennik Bałtycki, 251 (12493) 22 listopada 1985

 

Tadeusz Wojewódzki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.